⚽ U 96 Relacja Z Budowy
Re: t-34/76 1942 - relacja z budowy (Zvezda 1:35) Dzisiaj kilka fotek z postępów. Jeśli chodzi o lufę to szczerze powiem, że nie wiem jakiej jest firmy. Wydaję mi się, że RB Model, ale nie mam pewności. Na woreczku nie ma nazwy firmy, za to jest oznaczenie 35B09, nazwa 76.2mm ZIS-5 L/42 oraz pojazdy, do których ma pasować.
Relacje w toku - 2. Galerie - 1. Witam, jest to moja pierwsza relacja więc informujcie mnie o kiksach jakie robię abym mógł się poprawić. Postawiłem sobie dość wysoko poprzeczkę i postanowiłem zabrać się za budowę brytyjskiego destroyer'a klasy 'S', a dokładniej Saumareza z WAK'u. Jeżeli chodzi o opracowanie to model jest bardzo
[RELACJA Z BUDOWY] Akula czyli Szczuka-B. przez Jakub_RC » 05.02.16, 19:01 . Cześć Wszystkim! Długo mnie nie było, co? 4 lata z życiorysu zabrała mi fascynacja
Peugeot 205 GTI: #93 - 96 - drzwi pasażera oraz tylne lampy. - Peugeot jest już prawie gotowy :) www.modelprimo.com/peugeot
Skoro jest szansa na wydanie tego w skali 1:16, to dlaczego nie przeskalować go również na 1:25. W moim przypadku w rachubę zakupu wchodzi tylko 1:25. A jeśli chodzi o zdetalizowanie modelu, to śmiało jest to wszystko do zrobienia również w mniejszej skali. Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejne wieści z warsztatu.
Relacja z budowy basenu ogrodowego. 1,579 likes · 9 talking about this. Na stronie przedstawiamy wam jak krok po kroku budowaliśmy basen ogrodowy z niecką poliestrową. Proszę przejrzec wpisy od
Ogólnie oparłem sie na dwóch znalezionych projektach. Z obydwu wyciągnąłem … Skip to Menu [Relacja z budowy] Siódemka Revella. przez Jakub_RC » 01.03.07
Wraz z wzięciem kredytu zakończenie formalności zajęło mi około 4 miesięcy i mogłem już przystąpić do budowy. Zgodnie z moją obietnicą z poprzedniej części przedtawię Wam teraz krok po kroku, jak przebiegała budowa mojego domu. Podsumujmy dotychczasowe fakty.
Witam po dłuzszej przerwie i widze po dacienadania postu że na nic chyba bedzie moja odpowiedż jeśli chodzi o pokład to mozna go na stałe przykleić albo przykręcić jeśli nie montuje sie sterowania a jeśli chodzi o poszycie kadłuba to mniej więcej wszystko wychodzi do tej pory dobrze, zobaczymy jak to sie bedzie miało do szpachlowania, spasowania z pokładem i malowaniem
Relacje/Model Builds. Relacje z budowy niektórych moich modeli. Tutaj można obejrzeć krok po kroku jak powstają kartonowe samoloty. 2023. Arado 234 B-2 (Model-Hobby nr 46, 4/2022) MiG-29 A (Military Model, 1-2/2012)
klaymen Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 8 Galerie - 26 : Powstła następna partia siedzeń -prawa strona już gotowa. Tylne poręcze bardzo różnią się od siebie w różnych stopiątkach -w niektórych jest tylko górna rurka i dwie podpórki, ale w wagonie 704 jest właśnie taka.
272 views, 13 likes, 0 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Archikos Development: Krótka relacja z budowy domów jednorodzinnych Archikos Development.
D4NAbbr. Wiedza. Doświadczenie. Profesjonalna obsługa. Bezpieczeństwo. Wiedza. Doświadczenie. Profesjonalna obsługa. Bezpieczeństwo.
Ja mam dural w skrzydłach i węgiel w statecznikach , węglowa rura po dwóch latach była w stanie agonii a mam w statecznikach kartonowe kieszenie , laminatowa kieszeń pewnie jeszcze lepiej by przeszlifowała tą rurkę. Z tego co sobie przypominam to Viper mimo że ma obsesję na punkcie wagi to w tym przypadku był zdziwiony że nie ma za bardzo różnicy pomiędzy rurą węglową w skrzydłach a duralem. Tak że co kto lubi ale ja bym zastosował rurę duralową, o wiele tańsza , nie wyciera się , waży prawie tyle samo co byle jaki węgiel a i nie zdziwił bym się gdyby się okazało że jest wytrzymalsza od byle jakiego węgla. Piszę o byle jakim węglu bo mam właśnie taką chińską budżetową rurkę węglową w statecznikach , wytarł ją karton i za lekka to też nie jest, i ponownie taką zamontowałem bo jest tania i dostępna od ręki , inna historia jest gdy chodzi o renomowane rurki węglowe , jeśli chodzi o wagę to pozytywnie zaskakuje , kupowałem taką do modelu 2,7m , rurka 16x +/- 500mm waży kilkanaście gram , pracuje w laminatowych kieszeniach i po jednym sezonie nie widać nawet najmniejszych podtarć, niestety za taką rureczkę w zeszłym roku wołali 160zł plus wysyłka , to tak nie za tanio, a teraz to strach się pytać o cenę. Swoja drogą ten model Mx-a to naprawdę fajny niedrogi model i jeszcze w dodatku jest dobry tak do nauki jak i nawet jak ktoś sporo umie to można nim poszaleć, ale nie jest tak komfortowy w budowie jak np extra 2,7m , kadłub jest fajny w budowie, skrzydła i stateczniki też są fajne , ale przed zabraniem się za stery wysokości a tym bardziej za lotki to nie zaszkodziło by się wcześniej napić melisy , mnie osobiście te cztery elementy drażnią, nie są trudne do wykonania są po prostu irytujące. Dobrze by było przeprojektować te lotki na takie jak w modelu 2,7m gdzie natarcie jest balsową listwą trójkątną , a jak by jeszcze doszła jakaś nowa maska o zadziornym wyglądzie to był by powiew świeżości i to wyszedł by stary nowy model.
SHIPMAN FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO [HMS Victory] Relacja z budowy / mario1985 Autor Wiadomość mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2017-04-04, 16:19 [HMS Victory] Galion Galion: _________________ REKLAMA Posty: 262 Wysłany: 2018-02-05, 16:20 [HMS Victory] Siatki hamaków mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-02-05, 16:20 [HMS Victory] Siatki hamaków Siatki hamaków _________________ mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-02-11, 12:49 Zamiast kalkomanii którą proponuje instrukcja postanowiłem że literki z nazwą modelu zostaną wycięte laserowo ze sklejki 3 przeszlifowaniu grubość to mm. _________________ mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-02-15, 19:13 [HMS Victory] Hamaki Hamaki _________________ mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-02-16, 19:14 Drzewce pomocnicze bukszprytu i siatka ochronna _________________ mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-04-22, 16:54 [HMS Victory] Ławy wantowe Nowe ławy wantowe: _________________ mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-05-01, 15:45 Ławy wantowe, malowanie-podkład Ławy wantowe, malowanie-podkład: _________________ mario1985 Kapitan Posty: 262Skąd: Polska Wysłany: 2018-05-14, 16:44 Pokrywy furt działowych: _________________ Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB GroupTemplate Chronicles v modified by Nasedo
SHIPMANFORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO Bounty / DelPrado / Dziadek - [HMS Bounty] Dziadek / Relacja z budowy Dziadek - 2013-11-15, 16:07Temat postu: [HMS Bounty] Dziadek / Relacja z budowy Podejmuję próbę budowy modelu okrętu Bounty. Model będzie budowany w oparciu o kolekcję Del Prado. Dziadek - 2013-11-17, 16:27Temat postu: [HMS Bounty] Etap 1Etap 1 Części Ruchoma podstawka Montaż pierwszych wręg Dziadek - 2013-11-19, 13:07Etap 2 Części Wręga 3 i dolny pokład Ciekawa propozycja odeskowania dolnego pokładu. Ponacinany, w niektórych miejscach przerwany kawałek forniru (z wyjątkowo kruchego drewna) wg. instrukcji powinien być w całości przyklejony do sklejki pokładu a następnie wycięty. Nie bardzo wierzyłem, że da się to jakoś przykleić bez szpar i ubytków. Efekt zaskakujący i znacznie oszczędzający czas. Jedyna trudność to wycinanie bo faktycznie fornir wyjątkowo kruchy. Dziadek - 2013-11-23, 14:37Temat postu: [HMS Bounty] DziałoEtap 2 cd. Działo Łoże armaty jest wykonane z drewna sapele. Ponieważ jest wycinane sposobem mechanicznym strach go brać w ręce bo sprawia wrażenie, że się rozkruszy. Trudno go więc jakoś specjalnie waloryzować. Dołożyłem wzmocnienia mosiężne nad gniazdami czopów lufy i zmieniłem z mosiężnych na drewniane koła. Mogłem choć ołówkiem narysować imitację belek jako konstrukcji łoża, ale pomyślałem o tym niestety już po polakierowaniu. Zrobię to na pozostałych, może ta ujdzie w tłumie. Działo na Bounty (lub tylko w tym modelu) różni się od innych tym, że z przodu jest szersze, a z tyłu wąskie i dlatego dziwnie wygląda, a lufa ledwo co mieści się pomiędzy tylne burty lawety. Dziadek - 2013-11-24, 07:23Temat postu: [HMS Bounty] Etap 3Etap 3 Części Fałszywy kil i wręga nr 4 Dziadek - 2013-11-24, 07:35Temat postu: [HMS Bounty] Etap 4Etap 4 Części Montaż wręg 5 i 6 Dziadek - 2013-11-25, 14:57Temat postu: [HMS Bounty] Etap 5Etap 5 Części Wspornik pod maszt Wręga 7 i część rufowa fałszywego kilu Dziadek - 2013-11-25, 15:03Temat postu: [HMS Bounty] Etap 6Etap 6 Części Połowa głównego pokładu dolnego Dziadek - 2013-11-26, 16:36Temat postu: [HMS Bounty] Etap 7Etap 7 Części Wręgi 8 i 9 oraz wspornik masztu Dziadek - 2013-11-27, 17:48Etap 8 Części (Niestety zapomniałem zrobić zdjęcie przed montażem - zeszyt zawierał trzy wręgi) Wręgi 10, 11 i 12 To całość owrężenia tego niewielkiego okrętu. Oczywiście będzie jeszcze jakoś rozwiązana część dziobowa, ale to przyszłość. Dziadek - 2013-11-28, 17:49Temat postu: [HMS Bounty] Etap 9Etap 9 Części Malowanie Szkieletu okrętu Najniższy pokład dziobowy i przegroda Dziadek - 2013-11-29, 19:47Temat postu: [HMS Bounty] Etap 10Etap 10 Części Połowa pokładu dolnego (od strony rufy) Szkielet oczywiście jest sklejony. Natomiast pokłady są włożone luźno i dlatego mogą na zdjęciach sprawiać wrażenie krzywawych i odstających. Na razie czekają na drugie połówki i zabudowę. Dziadek - 2013-12-02, 20:00Temat postu: [HMS Bounty] Etap 11Etap 11 Części Grodzie i ścianki działowe kabin dolnego pokładu Dziadek - 2013-12-05, 11:13Temat postu: [HMS Bounty] Etap 12Etap 12 Części Ponieważ na tym etapie będą wklejane pierwsze elementy pokładów najwyższy czas włożyć szkielet w "prawidła" dla eliminacji ewentualnych skrzywień stępki. Zrobiłem prostą, jednorazową stocznię, która z powodzeniem poradzi sobie z moim pokrzywionym Bounty. W tak przygotowany szkielet można zacząć wklejać pokłady. Środkowy pokład dolny Dziadek - 2013-12-07, 06:58Temat postu: [HMS Bounty] Etap 13Etap 13 Części Prochownia i szafa na kule armatnie Dziadek - 2013-12-10, 07:11Temat postu: [HMS Bounty] Etap 14Etap 14 Części Pokład dolny dziobowy (druga połowa) Dziadek - 2013-12-10, 07:43Temat postu: [HMS Bounty] Etap 15Etap 15 Części Drzwi grodziowe i do kabin kadetów (Jeśli chodzi o kadetów to użyłem tłumaczenia dosłownego, więc nie wiem czy poprawnego) Przerobiłem też na bardziej poprawną wersję działo. Choć można je w dalszym ciągu traktować jako "eksperyment w trakcie realizacji". Na przykładzie tych armat można zobaczyć kruchość materiału z którego są wykonane. Doskonale to drewno imituje starość, ale jego obróbka jest fatalna. Każde dotknięcie narzędziem drewna sapele, a najwięcej elementów jest zrobionych właśnie z niego powoduje wykruszanie, rozwarstwianie, łamanie i pękanie. Np. obcinanie naddatków fornirowych listewek naklejonych "w całości" na pokład nie różni się w efekcie niczym od wręczenia tej roboty psu żeby sobie poobgryzał. Nie znam narzędzia ani sposobu na wykruszanie wierzchniej części listewki podczas jej obcinania lub szlifowania przy krawędzi do której jest przyklejona. Dziadek - 2013-12-11, 09:53Temat postu: [HMS Bounty] Etap 16Etap 16 Części Wzmocnienia pod poszycie rufy Powyższe zdjęcia są ilustracją do tematu poruszonego w dyskusji, a dotyczącego sposobów i przy okazji mankamentów wycinania elementów kolekcji. Grodzie pokładu dolnego rufowego Dziadek - 2013-12-14, 17:24Temat postu: [HMS Bounty] Etap 17Etap 17 Części Belki na wręgi 8 i 7 oraz druga połowa dolnego pokładu rufowego Dziadek - 2013-12-16, 19:20Temat postu: [HMS Bounty] Etap 18Etap 18 Części Przegroda rufowa i ściany kabin Dziadek - 2013-12-17, 08:46Temat postu: [HMS Bounty] Etap 19Etap 19 Części Przegroda wręgi 11 i wzmocnienia pod poszycie części rufowej Beczki (były używane głównie do przechowywania wody, owoców, ryb i alkoholu) Dziadek - 2013-12-19, 07:13Temat postu: [HMS Bounty] Etap 20Etap 20 Części Środkowy pokład dziobowy Dziadek - 2013-12-19, 19:51Temat postu: [HMS Bounty] Etap 21Etap 21 Części Drzwi do kabin Wzmocnienia stępki pod poszycie Dziadek - 2013-12-22, 06:33Temat postu: [HMS Bounty] Etap 22Etap 22 Części Belki pod pokłady środkowe Wzmocnienia dziobowe pod poszycie Dziadek - 2013-12-23, 17:22Temat postu: [HMS Bounty] Etap 23Etap 23 Części Podstawka pod szalupę i fałszywy kil Kapitan William Bligh Malowanie tych koszmarków jest koszmarne, a wychodzą bardziej koszmarne niż są koszmarne w stanie surowym. Na szczęście "gołym okiem" są do przyjęcia. Malowanie figurek jest dla mnie męczarnią, a efekt całkowicie potwierdza moje dolne motto. Dziadek - 2013-12-27, 16:34Etap 24 Części Wręgi szalupy Dziadek - 2013-12-29, 10:38Temat postu: [HMS Bounty] Etap 25Etap 25 Części Pierwsze poszycie szalupy Materiał proponowany przez wydawnictwo na pierwsze poszycie (chyba jasne sapele w jednym plastrze ale dla ułatwienia nacięte) pomimo wszelkich obróbek sucho - mokro - zimno - cieplnych nie dał się wykorzystać ze względu na kruchość. Wykorzystałem pozostałe z Sovereigna listewki lipowe (sorry Andi, już wiesz dlaczego nie reagowałem na apele o listewki lipowe), a następnie je przyciemniłem dla dopasowania koloru proponowanego w kolekcji. Dziadek - 2014-01-01, 15:54Temat postu: [HMS Bounty] Etap 26Etap 26 Części Drugie poszycie - drewno sapele Instrukcja proponuje przyklejanie listewek drugiego poszycia klejem CA. Próbowałem się przed tym bronić stosując sposoby z klejem do drewna niestety się nie udało. Głównie ze względu na to, że ze strachu, iż będzie w wypadku mniej starannego położenia drugiego poszycia prześwitywało jasne - pierwsze pomalowałem go aby przyciemnić. Zrobiłem to lakierobejcą a do niej niestety "drewniany" klej słabo trzyma. Z konieczności więc zastosowałem klej CA mile mnie zaskoczył wygodą przyklejania listewek, oszczędnością czasu, siłą trzymania i jak się dalej okaże bezplamowym podłożem pod malowanie. I to chyba najważniejsze. Dziadek - 2014-01-02, 07:12Temat postu: [HMS Bounty] Etap 27Etap 27 Części Obramowanie burt, podłoga, ławki Jak widać na poniższym zdjęciu kolekcje chyba każdego wydawnictwa mają klientelę serdecznie w d... . Po ekwilibrystycznych wyczynach z dwoma wręgami przy kadłubie szalupy i szczęśliwym finale, taki oto prezent. Niedokładność jednego milimetra można sobie zawsze jakoś wytłumaczyć, ale pół centymetra na w sumie niewielkiej długości to już bardzo duża przesada. Kolekcje widać już tak mają. Dorobiłem obramowanie rufy i brnę dalej. Dziadek - 2014-01-02, 19:26Etap 27 cd. Pierwszy Oficer Tutaj Pierwszego Oficera przedstawia trochę przemalowany po pierwszej wersji sam Kapitan William Bligh Dziadek - 2014-01-03, 16:02Temat postu: [HMS Bounty] Etap 28Etap 28 Części Kil, ster szalupy i gniazda wioseł Dziadek - 2014-01-04, 17:37Temat postu: [HMS Bounty] Etap 29Etap 29 Części Obsada masztu, maszt, wiosła, lina, żagiel szalupy Dziadek - 2014-01-05, 16:04Temat postu: [HMS Bounty] Etap 30Etap 30 Części Środkowa część drugiego pokładu Dziadek - 2014-01-05, 16:06Temat postu: [HMS Bounty] Etap 30 30 cd. Oficer Dziadek - 2014-01-07, 12:31Temat postu: [HMS Bounty] Etap 31Etap 31 Części Lewa część środkowego pokładu rufowego Dziadek - 2014-01-08, 16:40Temat postu: [HMS Bounty] Etap 32Etap 32 Części Prawa część środkowego pokładu rufowego Dolna część pawęży Dziadek - 2014-01-09, 16:37Temat postu: [HMS Bounty] Etap 33Etap 33 Części Podłoga i elementy konstrukcji kabiny kapitana Dziadek - 2014-01-10, 12:02Temat postu: [HMS Bounty] Etap 34Etap 34 Części Pokładniki górnego pokładu Działo Dziadek - 2014-01-11, 17:14Temat postu: [HMS Bounty] Etap 35Etap 35 Części Ściany kabin środkowego pokładu Dziadek - 2014-01-12, 19:24Temat postu: [HMS Bounty] Etap 36Etap 36 Drzwi do kabin Belki (pokładniki) pod górny pokład - część rufowa i element konstrukcji pawęży Dziadek - 2014-01-13, 19:07Temat postu: [HMS Bounty] Etap 37Etap 37 Części Gretingi na drugim pokładzie Dziadek - 2014-01-14, 17:28Temat postu: [HMS Bounty] Etap 38Etap 38 Części Stoły i ławy dla załogi Służyły do spożywania posiłków, odpoczynku itp. Sir William Brown Asystent botanik. Odpowiedzialny za selekcję a następnie pielęgnację drzew chlebowych podczas transportu do Anglii. Dziadek - 2014-01-15, 16:36Temat postu: [HMS Bounty] Etap 39Etap 39 Części Schody Dziadek - 2014-01-16, 17:23Temat postu: [HMS Bounty] Etap 40Etap 40 Części Pokład główny część rufowa Niestety w sposób świadomy morduję ideę klasycznego oklejania listwami pokładów. Po pierwsze dlatego, że sposób proponowany przez instrukcję z dołączonego materiału jest niewykonalny (kruchość naciętych liści drewna sapele). Po drugie nie mam listewek. I po trzecie trochę jestem znudzony tym modelem i mi się nie chce. A raczej chcę go zrobić jak najszybciej, położyć na półce i tyle. Po czwarte myślę, że uda się tak zakombinować aby tego łączenia pokładów nie było widać. Dziadek - 2014-01-17, 17:36Temat postu: [HMS Bounty] Etap 41Etap 41 Części Greting (1) na pokładzie środkowym Oficer dyżurny (oko) chyba? On nie salutuje tylko wypatruje Dziadek - 2014-01-19, 06:36Temat postu: [HMS Bounty] Etap 42Etap 42 Części Środkowa część pokładu głównego Dziadek - 2014-01-20, 11:54Temat postu: [HMS Bounty] Etap 43Etap 43 Części Stoły pod doniczki z sadzonkami drzewa chlebowego Beczki Dziadek - 2014-01-21, 17:47Temat postu: [HMS Bounty] Etapy 44 i 45Etapy 44 i 45 Części Dwie połowy pokładu głównego rufowego Instrukcja nakazywała oklejanie osobno obu połówek pokładów. Ponieważ na głównym pokładzie w tym modelu z założenia odpieprzam chałturę, więc ułatwiam sobie oklejając je razem i brnę dalej. Dziadek - 2015-10-23, 16:59Etap 46 Rury pomp i kołnierze rur i masztów Greting środkowego pokładu Trasowanie wręg Ławy wantowe Załogant - jeśli ma naciagniete spodnie załużmy, że się nudzi i będzie siedział na beczce Dziadek - 2015-10-25, 16:20Etap 47 - 48 Poszycie Dziadek - 2015-11-06, 13:15Etap 49 - 50 Poszycie Prace przy poszyciu posuwają się z mozołem, bo szkielet zmusza do ekwilibrystycznych gięć listewek, jako że kształt "podwozia" Bounty jest wbrew wcześniejszym przypuszczeniom dużo trudniejszy do realizacji niż w dotychczas robionych przeze mnie modelach. Dziadek - 2015-11-10, 11:35Etap 51, 52, 53 Poszycie Del Prado funduje takie gięcie listew poszycia na krótkich odcinkach, że teraz się nie dziwię pustki na forach (też archiwalnych) w temacie HMS Bounty. Wydawało mi się, że poszycie sobie szybko pokleję i jestem gość. A tu g...! Ślimaczę się, gotuję, wyginam i w koło Macieju a roboty nie ubywa. Dziadek - 2015-11-16, 14:57Etap 54 i 55 Poszycie Pierwsze poszycie gotowe. Na foto bez szlifowania i szpachli. Ponieważ wbrew obawom poszycie wyszło całkiem przyzwoicie muszę zeszlifować okropnie wyglądający pokład i okleić go wbrew instrukcji zgodnie ze sztuką pojedynczymi listewkami. Dziadek - 2015-11-20, 19:32Etap 56 Łuk dziobu, osłona dziobu ( w org. bastion) Wyniesienie burt od strony rufowej (w org. bastiony rufy) Zamknięcie części górnej poszycia (połączenie z pokładem) Wymiana klepek pokładu Listwy ramin malowane jeden raz bejcą wodną orzech. Zdjęcia absolutnie nie oddają efektu (przypadkowego) różnej kolorystyki listewek z jednej paczki jednakowego koloru słomkowego przed malowaniem. Teraz szlifowanie, szpachlowanie, jeszcze raz szlifowanie kadłuba i poszycie wierzchnie. Trafiłem szczęśliwie z brudną robotą przed porządkami świątecznymi co daje nadzieję na szczęśliwe dożycie do świąt. Dziadek - 2015-11-23, 14:37Etap 57 Szlif i szpachla pierwszego poszycia Drugie poszycie pas górny (listwa sapeli) Dziadek - 2015-11-25, 14:07Etap 58 Poszycie wierzchnie prawej burty Dziadek - 2015-11-30, 16:07Etap 59 Poszycie wierzchnie lewej burty (kolor drewno sapeli - oświetlenie foto przekłamuje) Dziadek - 2015-11-30, 16:15Etap 60 Stewa dziobowa i kil Dziadek - 2015-12-01, 19:19Etap 61 Ster Dziadek - 2015-12-08, 13:51Etap 62 Montaż breasthooka (nie znam tłumaczenia) Ramy klatek schodowych Listwy czołowe ław wantowych i listwy na burtach Futryny furt armatnich Dziadek - 2015-12-09, 14:33Etap 63 Gretingi Podstawa szalupy "Prace ogrodnicze" Ponieważ założenie gretingów mocno utrudnia zamocowanie stołów z sadzonkami drzewa chlebowego na środkowym pokładzie przyspieszyłem nieco ten etap i posadziłem plantację roślinek wcześniej. Doniczki zrobiłem z wałka 8 mm zastruganego zastrugaczką a listki to wysuszona irga. Dziadek - 2015-12-11, 19:05Etap 64 Parapety Łuki dekoracyjne burt od strony rufy Schody na pokład środkowy Dziadek - 2015-12-12, 12:01Etap 65 Okna galerii rufowej Muszę się trochę niżej ukłonić Del Prado za finezję wykonania okienek na galeryjce rufowej. Okna wycinane są wykrojnikami a nie laserem (cały model jest wykrawany). Problem polega na tym, że wykrojnik od strony czołowej wygniata boki cięć i nie są one przez to do siebie równoległe a klinowate. Tym bardziej trudno o dokładność z drugiej strony nacinanego materiału (nacinanego bo wykrojnik nie przecina go na wylot) gdyż w wypadku sklejki, a tylko taką się używa szarpie skrają tylną warstwę. Okienka jednak zostały wycięte ekstra więc trudność ich zastosowania w modelu łatwiejsza. Dziadek - 2015-12-13, 16:24Etap 66 Dekoracje pawęży Armaty Część została przerobiona gdyż instrukcja i budowa podstawy łoża zakładały, że lawety będą miały węższe tyły niż przody. To nieporozumienie, więc przeróbka. Dziadek - 2015-12-14, 14:25Etap 67 Okna (bulaje) boczne doświetlenia "ogrodu" sadzonek drzewa chlebowego Dziadek - 2015-12-15, 17:46Etap 68 Kolumny śmigownic Balustrady i parapety Mocowania i podstawa bukszprytu oraz pachołki Dziadek - 2015-12-17, 20:11Etap 69 Właz kolumny steru Naktuz Naktuz w wydaniu Del Prado miał po bokach latarenki ostrzegawcze czerwoną i zieloną, ale pominąłem je trochę ze względów estetycznych. Natomiast jak przyjdzie pora "linowania" to się go jeszcze przywiąże. Dziadek - 2015-12-18, 14:58Etap 70 Koło sterowe Beczki Figurki marynarzy Dziadek - 2015-12-20, 17:25Etap 71 Kotwice Żurawiki Dziadek - 2015-12-22, 19:33Etap 72 Kabestan Takie coś tylko w jasnym kolorze wg. instrukcji miało być wklejone jako kabestan. To już trochę przesada w uproszczeniach i musiałem nieco go "podrasować". Pompy Dziadek - 2015-12-28, 16:07Etap 73 Winda kotwic Z tych materiałów miała być w założeniu Del Prado wykonana winda kotwic. A więc dwa podtrzymujące drążek konie, a na drążku dwie okrągłe podkładki drewniane rozdzielone pierścieniem z paska mosiężnego. Pozwoliłem sobie na radosną twórczość: Dziadek - 2015-12-28, 16:25Etap 74 Kolumna zapadki wciągarki kotwic i knagi Nie mogę się doszukać czy dzwonek na kolumnie to dzwon okrętowy, czy sygnalizator ruchu lin kotwicznych, a może jedno i drugie ? W różnych wersjach modelu i planach wysięgnik dzwonu jest obrócony w stronę dziobu lub rufy. Ja wybrałem rufę dając niejako możliwość wybijania nim szklanek, ale skłaniam się też w stronę sygnalizacji naciągu lin przy opuszczonych kotwicach. Dziadek - 2015-12-28, 16:31Etap 75 Falkonety Nie wiem czy mają polską nazwę? Dziadek - 2015-12-29, 16:10Etap 76 Kuchnia - piec Dziadek - 2016-01-03, 14:25Etap 77 Belki dekoracyjno - wzmacniające dziobu Dziadek - 2016-01-03, 14:34Etap 78 Kołkownice i nagle Dziadek - 2016-01-04, 19:33Etap 79 Maszty Fokmaszt i bezanmaszt Dziadek - 2016-01-04, 19:36Etap 80 Platformy fokmasztu i bezanmasztu Dziadek - 2016-01-06, 11:17Etap 81 Reje fokmasztu i bezanmasztu Dziadek - 2016-01-08, 14:53Etap 82 Elementy grotmasztu i bukszprytu Dziadek - 2016-01-08, 15:07Etap 83 Grotmaszt i bukszpryt Reje grotmasztu i bukszprytu Gniazda lin kotwicznych (kluzy) Dziadek - 2016-01-14, 18:59Etap 84 Żagle Etap polega na wycięciu żagli, podklejeniu boków i wklejeniu pętelek narożnych (nie wiem czy to ma jakąś nazwę?). Instrukcja proponuje podklejenie jednej zakładki ok. 10 mm bez obszywania zewnętrznych krawędzi. Ja wykonałem zakładki podwójne 5 mm z obszyciem zewnętrznych krawędzi jasną nitką w następnym etapie. Ciemne nici posłużą do wzdłużnego i poprzecznego pikowania żagli i stanowią alternatywę proponowaną przez wydawcę. Dziadek - 2016-01-16, 12:12Etap 85 Żagle Obszywanie i stebnowanie Zdobyłem po skróconym kursie kroju i szycia sprawność "szewczyka Dratewki" - Uff Dziadek - 2016-01-19, 07:56Etap 85 - 100 Musiałem przerwać "etapowanie" relacji, gdyż jak już wspominałem instrukcja w dalszej części to jeden wielki knot. Będę prowadził dalsze prace wg. własnego planu i interesu biorąc pod uwagę wygodę robót i ich postęp. Jeśli chodzi o liny i żagle będę się opierał o rosyjską wersję planów modelu HMS Bounty i instrukcję Victory, który opisywał montaż olinowania i żagli pomiędzy masztami, które posiada wersja Del Prado w przeciwieństwie do pozostałych znanych. Pas odbojnic (nie ma ich w instrukcji, jest na rysunku okładki strony wiodącej) Dziadek - 2016-01-21, 19:10Figura galionowa Dziadek - 2016-01-21, 19:13Mechanizm steru Dziadek - 2016-01-25, 13:30Przeszklenie Wydawnictwo przewidziało sposób zasłaniania przekroju na prawej burcie. Załączony wyprofilowany kawałek pleksi oklejony listewkami sapele miał służyć jako wyjmowana ścianka zasłaniająca widok wnętrza kadłuba. Ja po niewielkich przeróbkach pozostawiłem ściankę pleksi bez oklejania i będzie przeszkleniem odkrytej części kadłuba z możliwością zaglądania bez jej demontażu. Dziadek - 2016-01-27, 19:02Działa Wydawnictwo poza jedną liną odbojową (trzeba się domyślać bo w instrukcji nawet nie wspomniano o montażu armat) nie przewidziało innych elementów otaklowania. Trochę poszalałem do wielkości utrzymania w palcach bloczka, no i oczywiście dokonałem przeróbek lawet na szersze z tyłu gdyż w założeniach były odwrotnie. Dziadek - 2016-01-30, 12:30Mechanizm wciągarki Nie jest przewidziany w instrukcji Del Prado, natomiast bardzo rozbudowany w rosyjskojęzycznej wersji modelu. Dziadek - 2016-02-01, 18:48Maszty "na pokład" "Uzbroiłem" maszty w bloczki. Robiłem to na kolanach siedząc. Instrukcja te czynności proponowała wykonywać po wklejeniu masztów. Więc nie tylko logika DeA jest denerwująca. Przewiąz Dziadek - 2016-02-06, 12:44Jufersy, odciągi i wanty na "parterze" Przypomina mi się jak podnosiłem alarm bo wanty foka na Sovereignie muskały burty z powodu mało odstających od burt ław wantowych. Na moim (Del Prado) Bounty mocowania dolne jufersów na ławach "ślizgają" się po burtach, a górne opierają się na nich całkowicie. Aby było zgodnie ze "sztuką" lawy powinny odstawać na zewnątrz dodatkowo o co najmniej 1,5 cm! Ponieważ ławy są wklejane wcześniej do wewnątrz kadłuba nie ma mowy o ich przerobieniu. To powoduje, że aby wykonać wiązanie jufersów i przeciągnąć nici przez otwory dolnego jufersa należy go mieć w powietrzu, a to wymusza montowanie want w całkowicie odwrotnej kolejności. Dodatkowo ponieważ otwory w ławach są duże instrukcja każe od spodu blokować jufersy prętem mosiężnym i dodatkowo zastosować łańcuszki. Pręt wygląda ohydnie a łańcuszek skromniutko wykonałem więc odciągi, które blokują jufersa od spodu (dlatego są szerokie u góry) a zakończone są blachami pozostałymi po reklamacji Victory. Trochę przypominają łezkę, ale narobiłem wariantów jak Pyrkosz w Va Banku blaszek do alarmu i ten wzór zwyciężył. Dziadek - 2016-02-08, 15:23Wyblinki na wantach "parter" Instrukcja Del Prado proponuje wyblinki tą samą nicią co wanty - 0,5 mm brązowe. Zrobiłem jasne 0,35 mm. Odbite światło na foto przekłamuje, więc sprawiają wrażenie grubszych od want. Nie szkodzi, bo osobiście uważam że drabinki "wantowo - wyblinkowe" to element najbardziej ozdabiający okręt żaglowy. Dziadek - 2016-02-12, 19:35Jufersy, wanty i wyblinki na stengach Na bramstengach foka i grota instrukcja Del Prado nie pokazuje want ani wyblinek. Nie ma też w ogóle podwantek . Niektóre inne plany Bounty pokazują podwantki oraz wanty i wyblinki na stengach. Replika zamiast podwantek miała od jufersów metalowe odciągi mocowane opaską do masztu. Więc decyzja co robić i czy robić prawie otwarta. Co ciekawe na etapie budowy platform na stengach wydawnictwo proponowało wypiłowanie wycięć na czołach belek aby nie "ślizgały się później liny". Tego "później" i jakie liny do końca instrukcji już nie ma. Coś - przynajmniej same wanty bez jufersów wypada zamontować choćby właśnie z racji tych wypiłowań. A poza tym odciągam czasowo montaż olinowania i ożaglowania, bo pomimo posiadania materiałów (najlepsza rosyjska wersja) trudno je będzie zrobić w związku z ogromnymi różnicami pomiędzy planami i moim modelem w układzie mocującym na wysokości pokładu. Dziadek - 2016-02-15, 17:44Jufersy, wanty i wyblinki na bramstengach fokmasztu i grotmasztu Nie miało być nic, ale były wypiłowania na belkach platform. Opierając się na zdjęciach repliki zamontowałem po cztery wanty na każdym z masztów i wywiązałem wyblinki. Dałem się zrobić w konia, bo zakładałem że jufersy w tym modelu będą ciemne. Okazało się, że są plastikowe i nie ma ich jak malować. Później jak to w zwyczaju kolekcji oczywiście jufersów było o wiele za mało i trzeba było dokupić drewniane. Gdybym to wcześniej przewidział można było dokupić wszystkie drewniane i je pomalować. Koniec z wyblinkami jest też końcem pewnego etapu prac przy modelu. Dlatego kilka fotek pokazujących dotychczasową robotę. Dziadek - 2016-02-17, 17:22Topenanty i noki rei W instrukcji topenanty są wykonane z przedłużonych mosiężnych uchwytów oczkowych wklejanych w reje. Na replice były wykonane z linki stalowej mocowane do rei uchami. Ja zrobiłem bardziej tradycyjnie linką 0,5 mm i noki Dziadek - 2016-02-19, 19:08Reje fokmasztu i grotmasztu "uzbrojone" Dziadek - 2016-02-24, 09:36 Reje bezanmasztu i bukszprytu Dziadek - 2016-02-24, 09:48Pierwsze sztagi na masztach Dziadek - 2016-02-25, 14:06 Szalupa Dziadek - 2016-03-01, 07:25Sztaksle i sztagi pomiędzy bezan, grot i fokmasztem Zbieranina enigmatycznych planów olinowania na HMS Bounty, zagmatwane zdjęcia repliki i klasyczne rozwiązania olinowania żaglowców z epoki utworzyły w moim łbie magazyn wiadomości pozwalający na powolne olinowanie i ożaglowanie tego modelu. Jest ruski plan z olinowaniem i instrukcją cyferkową 1 na 1, ale rozwiązania pokładowe i np. brak sztaksli są zupełnie inne niż na Del Prado, więc dupa. Na szczęście u wujka Google są tłumaczenia np. co to jest Main topgallant staysail / Grotbramsztaksel, no to się brnie. Dziadek - 2016-03-02, 17:08Żurawie i pachoły Sztagi pomiędzy fokmasztem i bukszprytem oraz kliwery (latacze ???) Szoty żagli czekają w kolejce, aby odsłonić miejsce na pokładzie dla pozostałego olinowania. Dwa duże kliwery miały niestety odwrotnie wykonany nadruk "ułatwiający" szycie żagli. Ten błąd widać dopiero przy zakładaniu żagli. Mam nadzieję że zginie w tłumie Dziadek - 2016-03-07, 13:12Reje na bezanmaszcie i gafel oraz żagle bezanmarsel i sterżagiel Dziadek - 2016-03-09, 19:59 Grotmaszt uzbrojony w reje, żagle i w większości olinowany Dziadek - 2016-03-14, 19:51Fokmaszt "ubrany" Dziadek - 2016-03-18, 17:00Ostatni żagiel na bukszprycie Olinowanie zakończone. Pozostało zawiesić końce kilkunastu zbuchtowanych lin, lampę, kotwice, łańcuch asekuracyjny steru, drabinki zewnętrzne no i ładownie plus załoga na pokład. Czyli święta powinny być obchodzone z gotowym Bounty w tle. Nie mam pomysłu czym się zająć (w sensie modelarskim) następnie. Dziadek - 2016-03-21, 17:13Temat postu: [HMS Bounty]Kotwice Latarnia Del Prado latarni nie przewidziało. Zamontowałem "zdobyczną" z reklamacji Victory Łańcuch zabezpieczający ster Łańcuch również instrukcja pominęła. A przecież był napewno. Drabinki Falkonety Dziadek - 2016-03-22, 07:29Ładownia i obsługa sadzonek drzewa chlebowego Załoga na pokład Dziadek - 2016-03-23, 13:53Podstawka ekspozycyjna Dziadek - 2016-03-23, 14:15Temat postu: [HMS Bounty] KONIEC BUDOWY HMS Bounty To już koniec dwu i pół letniej przygody z tym modelem. W pewnym momencie zdawało mi się, że tego okrętu z części Del Prado i załączonej instrukcji nie da się zrobić. Nie znalazłem też nigdzie ukończonej wersji modelu tego wydawnictwa. Teraz się nie dziwię. Dałem mu radę tylko dzięki doświadczeniu zdobytemu przy poprzednich "wprawkach" modelarskich i łatwości dostępu do materiałów modelarskich, które dodatkowo należało dokupić. Przy okazji przekonałem się jaki ogromny postęp zaistniał w dziedzinie modelarstwa kolekcyjnego dzięki możliwości laserowego wycinania części. Myślę, że po krótkich "wakacjach" Kolega Karrex poszuka mi jakiegoś wątku na tym Forum.
Konwersja modelu plastikowego firmy Revell na model RC, sekcja sucha zbudowana od zera. skala - 1:72 długość - 93,3 cm masa - 3,2 kg typ - model statycznie zanurzający się, system na ciekły gaz Budowa Opis zamieszczony tu jest zaktualizowany o poprawki jakie zostały nałożone w czasie konstrukcji i testów. Modelem zajmowałem się od lipca 2006 roku, na dobre jednak robota ruszyła w marcu 2007 roku. Pierwsze próby na świeżym powietrzu odbyły się w sierpniu 2008. Wszyscy którzy oglądają pudełko z VIIC w skali 1:72 firmy Revell myślą, że model jest duży... Jest, jeśli patrzymy w kategoriach modeli plastikowych. Jeżeli jednak potraktujemy go jako kadłub dla modelu RC ze statycznym systemem zanurzenia sytuacja drastycznie się zmieni. Jest tam bardzo mało miejsca, do tego z mocnymi zwężeniami na dziobie i rufie. W internecie znalazłem trochę informacji/planów oraz prób zagospodarowania wnętrza modelu. W końcu oparłem się na dwóch znalezionych projektach. Z obydwu wyciągnąłem najlepsze cechy. Pierwszy dotyczy sekcji rufowej - - szczególnie napęd oraz ułożenie serw zostały tu dobrze rozplanowane. Gdy zaczynałem budowę na stronach tych były też plany i założenia konstrukcyjne autora. Dziś już ich tam nie ma - pewnie z powodów komercyjnych. Tutaj natomiast plany gazowego systemu balastowego na jakich się oparłem: Tu także, na wcześniejszej wersji strony (sprzed 2007) było dużo więcej informacji i rysunków. Szkoda, że ich już tam nie ma, posiadam co prawda kopie, ale nie mogę ich tu zamieścić z oczywistych powodów. Za jeden i drugi system trzeba by było zapłacić odpowiednio około 200 i 530 euro (ceny z 2007 roku). Jest to stanowczo za dużo jak na możliwości obydwu systemów oraz zawartość tych zestawów. Skonstruowałem więc sekcje suchą sam, od zera opierając się tylko na obydwu projektach. Trudno określić finalne koszta. Cenę podbiło mi wiele elementów, których nie kupimy w małych ilościach i trzeba brać np: 2 metry, gdy potrzebujemy zaledwie 18cm... Z drugiej strony, wiele z nich wykorzystam na pewno w innych modelach. Okręt podzielony jest na 5 sekcji: czerwona (pierwsza od lewej) - akumulatory fioletowa - zbiornik balastowy, razem z pojemnikiem na gaz zielona - sekcja na odbiornik oraz serwo do obsługi zbiornika z gazem niebieska - łącznik uszczelniający, będący jednocześnie redukcją czerwona - sekcja rufowa - napęd i mechanizmy sterów "Maszynownia" czyli sekcja rufowa Sekcja rufowa jest zawsze najtrudniejszym i newralgicznym elementem modelu, tutaj musi się znaleźć odpowiednio dobrany układ napędowy, uszczelnienie wału napędowego i uszczelnione wyjścia popychaczy tylnych sterów. W przypadku VIIC trudność polegała na niewielkiej ilości miejsca oraz fakcie, iż VIIC ma napęd na dwie śruby. Rozwiązanie tego problemu podpatrzyłem na jednej z niemieckich stron, do której linka można znaleźć na samym początku tego opisu. Polegało ono na umieszczeniu kół zębatych rozdzielających napęd na zewnątrz sekcji suchej. W maszynowni zostały więc dwa mikro serwomechanizmy, silnik elektryczny o średnicy klasy 400 (12V) oraz dwukierunkowy regulator obrotów. Wszystko to w rurce o średnicy 5 cm i długości 15 cm. Miejsca jest naprawdę bardzo mało. Najtrudniejszym elementem okazała się zaznaczona na planie płytka krańcowa, będąca jednocześnie elementem mocującym silnika oraz całego układu napędowego. Nie mam dostępu do frezarki, więc musiałem element wykonać na wiertarce stołowej. Za 5 razem się udało, wszystkie otwory zostały nacięte w odpowiednich miejscach, a średnica wyniosła idealne 50 mm. Biała plexi o średnicy 50 mm i grubości 6 mm. Elementy widoczne: 2 rurki miedziane na gumki popychaczy, uszczelka wału, 3 aluminiowe krążki pełniące funkcje "łożysk" plus 3 śruby z obudowy komputerowej, które pełnią funkcje dystansów. Gumki-uszczelki harmonijkowe popychaczy już na rurkach miedzianych. Kupione od Conrada i strasznie drogie jak na kawałek gumy - 25 zł! Widać już dwa wały miedziane o przekroju 2 mm, brak jeszcze redukcji na zębatki. Plastikowe zębatki produkowane są przez Tamiya, jest to firma znana głównie od aut RC. Mają tak jak w planach 20 i 25 zębów, myślę nawet, że są to dokładnie te, których użył autor planów. Na górze obudowa przekładni, która docelowo będzie przykręcona do śrub z obudowy komputera. Gotowy zespół napędowym oraz jego docieranie (górne fotki). Tylna płytka na serwa docięta i sklejona, zamontowane mikro serwa Conrada. Jedno do steru kierunku, a drugie popchnie tylny ster głębokości. Wycięty otwór w płytce na regulator prędkości - dwukierunkowy, 20 amperowy. Całość będzie dokręcona do tylnej ścianki specjalnie wykonaną do tego śrubą o długości 13 cm. Na zdjęciu nr. 4 rury plexi do obudowy WTC, został odcięty 15 cm kawałek tej o średnicy 50 mm. Rura o średnicy 60 mm czeka aż zajmę się sekcją środkową. Niestety do kupienia tylko w ilości 2 metrów lub więcej, a to podniosło znacznie koszty budowy. Skończona maszynownia, czyli sekcja rufowa mojego modelu. Dając dłuższą rurkę z miejscem na akumulatory i odbiornik można by już uzyskać WTC dynamicznego nurka. Mój VIIC ma jednak być statycznym nurkiem, więc przejdźmy do kolejnej sekcji - serwa obsługującego gazowy zbiornik balastowy wraz z wyjmowalną redukcją (60/50 mm) uszczelniającą. Sekcja odbiornika i system balastowy Elementy tej sekcji (środkowej) zaznaczyłem na planie powyżej. Na jasno-zielono zaznaczono miejsce wyjmowalnego połączenia rurki 50 mm z rurką 64 mm (szarą). Ciemny zielony zaś to owa rurka kryjąca odbiornik i serwo o dużej sile obsługujące zbiornik z ciekłym gazem. Elementy wycięte "ręczną" frezarką - zatrzaski, uszczelnienia oraz grodzie. Na zdjęciu powyżej są już złożone i gotowe do użycia. Niestety elementy nie były wykonywane w procesie automatycznym, więc dużo czasu zajęło mi ich ręczne poprawianie dremelkiem. Półeczka z serwem oraz gródź 60 mm, będzie ona niewidoczna - "ukryta" w szarej rurce. Gródź natomiast oddzieli sekcję suchą od zbiornika balastowego. Na zdjęciu powyżej próbne dopasowanie do sekcji tylnej. Szara rurka ABS w której będzie półeczka, oraz przezroczysta, poliwęglanowa rurka przeznaczona na zbiornik balastowy. Zdjęcie powyżej pokazuje dopasowywanie ostateczne elementów. Gotowa środkowa sekcja sucha. W głębi szarej rurki widać schowany serwomechanizm, na pierwszym planie natomiast białe połączenie, które wciskamy w rurkę sekcji suchej - maszynowni. Zbiornik balastowy cz. 2 oraz zbiornik na gaz Zbiornik na gaz składa się z rury miedzianej o przekroju 28 mm zakończonej dwoma miedzianymi kapami, za zawór ładujący posłużył zmodyfikowany zawór z lutownicy gazowej, zawór spuszczający to zwykły zawór Schredera ze ściętym na tokarce kołnierzem w taki sposób, aby jego bolec mógł być swobodnie naciśnięty przez dźwignię. Są to dobre i sprawdzone rozwiązania stosowane na całym świecie wśród modelarzy podwodnych. Całość zespawał mi wzorowo kolega, któremu za to jeszcze raz serdecznie dziękuję. Po wielu próbach ze sprężonym powietrzem oraz nabojami CO2, które nie dawały mi satysfakcjonującej wydajności, postawiłem na płynny gaz i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Teraz po naładowaniu zbiornika dostałem do dyspozycji około 5 litrów gazu co daje mi minimum 20 wynurzeń na jednym ładowaniu. Nie jest to liczone teoretycznie, a sprawdzone praktyką. 20 razy wypchnąłem wodę z testowego zbiornika o pojemności 250 ml. Gaz jakiego używam to łatwo dostępny i bezpieczny tetrafluoroetan. Gotowy zbiornik balastowy. Dźwignia połączona z serwem dużej mocy, jedna pozycja serwa powoduje naciśnięcie bolca na zaworze, a co za tym idzie wypuszczenie gazu wypychającego wodę, druga natomiast otwiera odpowietrznik znajdujący się nad zaworem gazowym. Otwarty odpowietrznik spowoduje zalanie zbiornika wodą i zanurzenie się okrętu. Całość oczywiście rozbieralna z bardzo łatwym dostępem do poszczególnych elementów. W dalszej części budowy, w dolnej części przezroczystej rurki zostały wywiercone otwory wlotowe wody. Gotowa sekcja sucha (WTC) Wszystko w pełni rozbieralne w razie potrzeby wymiany elementów. Dwa kable wystające z WTC, to kable biegnące do sekcji zasilania, która znajduje się na przodzie okrętu, jej funkcję pełni strzykawka o pojemności 200 cm3, ale o tym dużo później. Ważne jest to, że całe WTC okazało się szczelne, a system balastowy sprawny co pokazuje filmik z pierwszych testów. Kadłub i pokład Wycinanie otworów przelewowych oraz szpar na pokładzie zajęło mi trochę czasu. Z perspektywy czasu uważam jednak, że można to zrobić w 4 dni. Jak zwykle najcenniejszą wiedzą jest doświadczenie. Wszystkie otwory pokładu i burt zostały wycięte ręcznie. W internecie dostępne są blaszki fototrawione, którymi możemy zastąpić oryginalny plastikowy pokład, wygląda to lepiej i wydaje się dobrym pomysłem, jednakże nie dla RC. Podejrzewam, że takie blachy mogłyby powodować tłumienie sygnału radiowego oraz na pewno destabilizować okręt. Są w końcu cięższe, a w okrętach środek ciężkości powinien być jak najniżej. W mojej opinii jest to też pójście na łatwiznę, takie blachy zostawmy modelarzom plastikowym, którzy nierzadko potrafią wykorzystać całe ich piękno w taki sposób, że efekt będzie porażający. Otwory przelewowe zostały wycięte na całej linii burty, na dole rufy i dziobu też. Na środku, na dole modelu widać wycięty kawałek stępki, który musiał zostać usunięty ze względu na system balastowy, ale po zaszpachlowaniu i pomalowaniu ubytek nie będzie widoczny. Tak jak wspomniałem wcześniej, wyciąłem wszystkie otwory także na pokładzie, na płaskiej powierzchni po wynurzeniu mogłaby się zbierać woda i utrudniać wytrymowanie. Tak samo powietrze pod pokładem przy zanurzaniu. Z perspektywy czasu wiem, że powietrze i tak się zbierało i nie uciekało co było spowodowane przez napięcie powierzchniowe, wymagało to kilku modyfikacji, aby umożliwić prawidłowe wytrymowanie okrętu. Złożenie w całość i testy Założeniem mojej konstrukcji jest, że wymiana/ładowanie pakietu oraz tankowanie gazu odbywa się przez zdejmowany pokład. Sekcja akumulatorów (widoczna na dziobie) jest osobnym elementem i można ją swobodnie wyciągnąć z modelu właśnie przez pokład. W celu naprawy czy konserwacji można też zdjąć jedną połówkę kadłuba i po chwili wyjąć całe WTC z modelu. Zdjęcie doskonale oddaje mój plan aranżacji przestrzeni wewnątrz modelu. Jak widać nie ma tu miejsca na żadne systemy torpedowe czy kamery. Skala 1:72 w przypadku modeli okrętów z II to ciężka sprawa. System oparty na pompie (zamknięty lub otwarty) zajął by oczywiście mniej miejsca niż gazowy. Uparłem się na ten system tylko dlatego, że lubię patrzeć na bąbelki gdy okręt się wynurza. Następnie poszukałem zdjęć oryginału aby określić linię zanurzenia: Ostateczne testy szczelności, napędu i systemu balastowego wypadły dobrze. Od razu było jednak wiadomo, że model będzie twardym orzechem do zgryzienia, jeśli chodzi o wytrymowanie. Moją uwagę zwróciła również tendencja do kołysania. Wszystko to musiało zostać wstępnie wyregulowane, aby przeprowadzić testy systemu balastowego. Przeprowadziłem też testy napędu. Śruby modelu pracowały nieprzerwanie przez godzinę na 3/4 mocy. Udało się, model okazał się sprawny. Zostało więc tylko malowanie i doklejenie wszystkich detali. Pływanie Nie wiem jak zachowywały się oryginały, ale model bardzo słabo reaguje na stery głębokości - zdjąłem więc ograniczniki i pozwoliłem im nawet na wychyły rzędu 40 stopni - różnica w sterowności okazała się jednak minimalna. Promień skrętu ma jak TIR z Ukrainy. Gdybym robił model jeszcze raz, obydwie śruby kontrolowałbym niezależnie. System zanurzenia działa prawidłowo, trochę problemu sprawiało mi napięcie powierzchniowe powstające pod pokładem, ale z tym także sobie poradziłem. Model siedzi w wodzie trochę niżej niż oryginał, aby być bardziej stabilnym. Zapas gazu oraz akumulator pozwalają na 40 minut dobrej zabawy. Dodatkowy pakiet jak i litrową butlę można jednak zabrać ze sobą nad wodę. Więcej zdjęć z pływania w planach. Tak samo jak filmik. Narazie muszę się modelem po prostu nacieszyć :) Więcej informacji na:
u 96 relacja z budowy